sobota, 13 lipca 2013

Prolog

   Oparłam się ręką o drzewo, które na szczęście było tuż obok. Znowu zakręciło mi się w głowie, a wzrok  na moment nakryły ciemne plany. Zaklęłam cicho. Widocznie podczas walki zużyłam za dużo chakry.
   Osunęłam się na ziemię opierając się cały czas o pień drzewa. Musiałam chwilę odpocząć. Przynajmniej do momentu, kiedy przestanie mi być słabo. W takim stanie raczej nie byłoby zbyt rozsądnie iść dalej, zwłaszcza, gdy mogłam napotkać jeszcze innych wrogów. Te okolice były ich pełne, shinobi z pobliskiej wioski często tędy podróżowali, a odkąd wyznaczono za mnie nagrodę, niewielu z nich przechodziło obok obojętnie.
   Wzięłam głęboki oddech i spojrzałam przed siebie na kilka martwych ciał. Należały do ninja z Wioski Ukrytej w Trawie. Śledzili mnie już wcześniej, ale dopiero niedawno zdecydowali się zaatakować. Miałam szczęście, że było ich niewielu, bo nie zdążyłam jeszcze zregenerować sił po poprzednio stoczonej walce. Nie wspominając już o uleczeniu głębokiej rany w lewym boku, która najwyraźniej znowu zaczęła krwawić.
   Miałam tego dosyć. Chciałam jak najszybciej dostać się do wioski i odpocząć. Znałam tam pewne miejsce, w którym przez kilka dni bez obaw mogłam zamieszkać. To tam teraz zmierzałam.
   Nie należałam do jakichś wybitnie uzdolnionych ninja. Gdy opuszczałam, a raczej uciekałam, ze swojej wioski, byłam zaledwie chuuninem. Choć od tamtego czasu wiele się nauczyłam, nadal dużo brakowało mi do osiągnięcia prawdziwej siły.
  Za to nie mogłam narzekać na brak zajęć i treningu. Ludzie bardzo troszczą się o to, abym nie marnowała czasu na niepotrzebne rzeczy, często nawet spanie i jedzenie, i prawie każdego dnia zdarza mi się mierzyć z nowymi przeciwnikami. Całe szczęście, zazwyczaj są słabsi ode mnie. Tak, to dobrze powiedziane. Mam wiele szczęścia. Gdyby tylko pojawił się ktoś z większymi umiejętnościami, na pewno już dawno bym  nie żyła. Ciekawe, czy cena za mnie była stosunkowo wysoka czy niska? Z jednej strony, chyba spora, skoro ktoś zawsze próbuje mnie "upolować". Ale z drugiej, gdyby była naprawdę wysoka, ktoś bardziej skuteczny zainteresowałby się moim życiem już dawno temu.
   Z rozmyślań wyrwał mnie hałas w pobliskich krzakach. Gwałtownie odwróciłam się w tamtą stronę, automatycznie próbując wykryć jakąś obcą aurę. Po chwili z zarośli wyskoczył zając, na co odetchnęłam z ulgą. Mimo tego podniosłam się z lekkim trudem i ruszyłam w kierunku wioski.


- Liderze, już wiemy dokąd się teraz udała - powiedział ktoś, kogo trudno było nazwać człowiekiem. Bardziej przypominał mutanta, udany eksperyment skrzyżowania człowieka z rośliną.
- Namierzyliśmy ją - dodał od razu, innym, niższym głosem.
- Dobrze, Zetsu. Wracaj tam i czekaj, aż kogoś po nią wyślę - rzekł obojętnie mężczyzna o rudych włosach. Jego wyraz twarzy nie zmienił się nawet, kiedy podwładny opuścił pomieszczenie. Wrócił do swojego poprzedniego zajęcia, które wykonywał, nim tamten przyniósł dobrą wiadomość. Ponownie zanurzył się w czytaniu grubego, opasłego tomu. Nie dane mu było długo cieszyć się spokojem. Tym razem pojawiła się przed nim niebiesko włosa kobieta i usiadła na krześle po drugiej stronie biurka.
- Pein - zaczęła - nadal nie rozumiem co chcesz zrobić. - Skarżyła się niezadowolona. - Wytłumaczysz mi to?
   Zamknął książkę i spojrzał wprost w jej bursztynowe oczy. Milczał chwilę, jakby zastanawiając się, co odpowiedzieć. Ona czekała cierpliwie, długo nie odwracając wzroku.
   Wreszcie uśmiechnął się lekko.
- Dowiesz się w swoim czasie.
   Chciała coś powiedzieć, ale wstał. Nim zdążyła pozbierać myśli, wyszedł bez słowa.

~~*~~ ~~*~~ ~~*~~
Haha! Udało mi się jakoś poradzić sobie z wyglądem bloga. Wiem, że nie zachwyca, ale chyba nie razi już tak bardzo jak wcześniej. Tak sobie myślę, że chyba zwrócę się do jakiejś szabloniarnii albo coś takiego ^.^ A teraz jeszcze spróbuję dodać bohaterów, tylko poszukam jakichś fajnych obrazków.
Mam nadzieję, że w prologu nie ma zbyt wielu błędów. Starłam się poprawić wszystkie, ale zawsze coś mi umyka (najczęściej przecinki;p). Piszcie, jak się Wam podoba i czy w ogóle się podoba. Możecie nawet skrytykować od początku do końca. Na razie nic się nie dzieje, ale tak miało być xD Akcja zacznie się od następnego rozdziału...no, mam nadzieję. 

15 komentarzy:

  1. Twój blog został pomyślnie dodany do spisu http://lapidarium-narutowskie.blogspot.com
    Pozdrawiam i zapraszam do zgłaszania nowych rozdziałów

    OdpowiedzUsuń
  2. całkiem mi się podobało. Sayuri jak na razie dobrze radzi sobie w walce, jestem ciekawa co stanie się kiedy na swojej drodze spotka Aka!
    hmm Pein jak zawsze pozbawiony emocji xD
    ciekawe co Konan od niego chciała...
    nie powiem blog zapowiada się interesująco, oby tak dalej! :))
    -Hiraku-chan ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sayuri radzi sobie, bo ma dużo szczęścia xD
      Ale żeby nie było, jakimś życiowym nieudacznikiem też nie jest :)
      A Pein, jak to Pein... Ale może kiedyś okaże trochę emocji ;)

      Usuń
  3. Muszę przyznać, że się zainteresowałam :D Wpadłam przez jeden ze spisów i nie żałuję, bo mi się spodobało, zapowiada się interesująco :) Zawsze mnie zastanawia zachowanie Paina wobec Konan, nigdy nie byłam w stanie go ogarnąć x)
    Szablon świetny, zwłaszcza kolory mi się podobają! :)
    Jeśli to nie stanowiłoby problemu, mogłabyś informować mnie o rozdziałach? I jeśli Ci się spodoba, to zapraszam do siebie :)
    www.misa-akatsuki.blogspot.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że mogę informować :)
      Dziękuję ^^ Mi też szablon się podoba :) Z tym, że nie jest mojego autorstwa :)
      Peina nie powinno się chcieć ogarnąć, bo się zwariuje :P

      Usuń
  4. Zaczęło się ciekawie i mam nadzieję, że akcja będzie się toczyć właśnie tak przez resztę rozdziałów. Sayuri...fajna postać na razie za dużo o niej nie wiemy, ale podoba mi się nie wiem jak ją opisać przynajmniej na razie...co mi się dziwnie podoba XD Co do reszty: szablon jest wspaniały, kocham ciemne kolory, a Akasie tutaj są świetni, każdy wygląda epicko. Co do tytułu- aka-nichibotsu co to oznacza? ;)
    Czekam na koljeny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak wspominałam, szablon nie jest mojego autorstwa. Zrobiła go moja dobra koleżanka z blogosfery, z tym, że nie chciała się ujawniać, więc nie napisałam o tym nigdzie. :)
      To dopiero początek. Wkrótce będzie ciągle o Sayuri, więc będzie się można dowiedzieć wszystkiego ^^ Nie od razu, ale zawsze :)
      O, a znaczenie tytułu już dodaję do info o blogu xD

      Usuń
  5. Prolog jak prolog - coś, co ma zachęcić i zatrzymać czytelnika na blogu. Tobie się to udało. Niby to kolejny blog o Akatsuki, których w internecie jest masa, jednak spodobał mi się Twój styl i od razu widać, że rozdziały nie będą przesączone dialogami, a opisy długie i zniewalające. Dodatkowo masz ładną szatę graficzną - kolejny plus!

    Zaznaczam, że będę tu często zaglądać i pozostawiać swoją nikłą krytykę.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na moim blogu i cieszę się, że udało mi się Ciebie zachęcić. :)
      Zapraszam, zapraszam! Każda krytyka się przyda :) Będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie rady. :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. No, no, no.
    Początkowo byłam sceptycznie nastawiona...
    Myślałam, że to kolejne opo w stylu "piękna, inteligenta, uzdolniona dziewczyna dołącza do Akatsuki, gdzie od razu zyskuje rzesze fanów w postaci naszych Aka-bishów"...
    Powiem szczerze, jestem mile zaskoczona bo na taki twór się nie zapowiada jak na razie ;)
    Postanowiłam, że będę śledzić historię, bo zapowiada się interesująco.
    A co do szablonu...
    WOW.
    Zrobiłaś go samodzielnie? Jestem pod wrażeniem. Też coś tam próbuję, ale nie zawsze wychodzi.. No cóż, trzeba ćwiczyć ^ ^
    W każdym razie, czekam na next i zapraszam do mnie na Zbiory:
    tworczosc-radosna-tsu-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, w życiu xD Nie chcę, żeby moja bohaterka była idealna i mam nadzieję, że uda mi się w tym wytrwać :)
      Mam nadzieję, że Cię nie zawiodę :)

      szablonu nie zrobiłam sama xD W ogóle nie znam się na grafice i tym wszystkim...w sumie to tępa w tych tematach jestem ^^

      Usuń
  7. Omomomomom jaki czaderski szablon *o* już to lubię :)
    Sam prolog bardzo mi się spodobał i jestem pod wrażeniem Twojego pisania :) Nie mogę się doczekać, aż napiszesz coś więcej :)

    http://yukarinosekai.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dziękuję bardzo! :) I zapraszam ponownie. 1 rozdział już niedługo ^^

      Usuń
  8. Skrytykować jak skrytykować. Jak dla mnie, niezbyt jest co krytykować. Wyłapałam kilka błędów:
    "[...] a wzrok na moment nakryły ciemne plany." - plamy?
    "Osunęłam się na ziemię opierając się cały czas o pień drzewa." - przecinek po "ziemię"
    "- Liderze, już wiemy dokąd się teraz udała" - przecinek po "wiemy"
    "nadal nie rozumiem co chcesz zrobić." - przecinek po "rozumiem"
    Nie ma tego wiele. W porównaniu do innych blogów, jest niemalże idealnie. A przechodząc do reszty... podoba mi się podejście głównej bohaterki i zastanawiam się, czego będzie od niej chciało Akatsuki. Masz dobry styl, piszesz ciekawie i lekko, naprawdę dobrze się czyta. Znalazłam dzisiaj parę takich blogów, co niezmiernie mnie cieszy. Katalogi to dobra sprawa, bo ostatnimi czasu mało jest czasu na szukanie wszystkiego manualnie.
    Biorę się za kolejny rozdział i pozdrawiam, Mukudori.
    [historie-niewyszukane.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam serdecznie!
    Zapowiada się naprawde ciekawie.
    Jestem ciekawa, co wydarzy się jak, dojdzie do spotkania z Aka ;]
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń